czwartek, 10 września 2015

I znów idzie jesień...

Dopiero co pisałam o jesieni. Dwa lata temu, rok temu... A ona znów się zaczaiła.

Jeszcze zielono, ale na granicy z pomarańczem.

Już pachnie dymem i przemijaniem.

Dzień widocznie krótszy niż był i bardzo szybko się ściemnia.

Babie lato, pajęczyny i mgły.

Lubię jesień na moim osiedlu. Kiedy podczas codziennych spacerów z dziewczynami zauważam coraz to nowe jej ślady, kiedy liście zaczynają chrupać pod nogami w parku, a małych kaczek nie odróżnię już od ich rodziców. Kiedy młoda po spacerze ma czerwony nosek. Kiedy myślę coraz częściej o Halloween i wykrawaniu dyń. Jackie Burkhart powiedziała, że lubi jesień, bo pasuje do jej koloru włosów i dobrze jej w jesiennych płaszczach. Ja też lubię jesienne płaszcze.

Można by pomyśleć, ze blokowisko nie ma w sobie nic ciekawego czy romantycznego. Ja jednak potrafię i w betonowej dżungli znaleźć trochę piękna. Sami popatrzcie - nie takie Jaroty złe, jak je malują!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz