środa, 10 czerwca 2015

Domowe inspiracje

Na tym etapie powinnam chyba raczej myśleć o fundamentach, pompach, bramach i piecykach. Dom jeszcze wybitnie hipotetyczny, należałoby myśleć o podstawach. Ale! Od tego mam męża. Niech ogląda parkany i boilery, a ja, bardzo po babsku, pomarzę sobie o wystroju wnętrz. Zwłaszcza, że trudny czas obecnie, czarne chmury zebrały się nad głowami,oczy mokre, serca drżące. Trzeba gdzieś uciec myślami, żeby nie oszaleć.

Jeszcze parę lat temu byłam pewna, że chciałabym się urządzać nowocześnie. Może nie metal, beton i szkło, bo to mnie nigdy nie pociągało, ale proste formy, minimalizm. A tu się wzięło i zmieniło. Również w związku z wizją domu w drewnie. Teraz ciągnie mnie coraz bardziej w stronę stylu skandynawskiego, prowansalskiego, rustykalnego... Bez przesady, może nie koniecznie stołki z ociosanych pniaków czy wanna z kamienia, ale ciepłe, przytulne, jasne wnętrza, takie, w których poczuję się w domu, a nie w galerii wzornictwa przemysłowego.

Podobają mi się bielone deski. Jasne kuchnie w lekko wiejskim stylu. Folkowe dekoracje, naturalne materiały. Tak, aby nawet w listopadową pluchę, w domu było słonecznie i ciepło. Przytulnie. Sielsko.

Na początku, będę raczej tylko mogła sobie pomarzyć, bo urządzimy ile się da meblami z naszego obecnego mieszkania, a resztę po taniości, byle funkcjonowało. Ale moje marzenia będą czekały i z czasem je zrealizuję.

Poniżej trochę bardzo miłych memu oku i zmysłowi estetycznemu wnętrz, zapożyczonych z sieci.






Ach, no i moje wielkie marzenie - skrzynia warmińska. Jestem w nich zakochana od czasów wakacji w Mycynach i wizyt w skansenie. Kiedyś na pewno jedna z nich stanie w moim przedpokoju!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz