niedziela, 19 października 2014

Łosiowo mi!

Tak na przekór temu, co się dzieje i o czym ostatnio pisałam. Łosiowo mi i już. Powoli przywykam do naszych jedynie weekendowych spotkań. Powoli się z tym godzę i uczę cieszyć się z tego, co mam.

Mija 12 lat, odkąd jest Łoś. 12!!! Kawał czasu! I z każdym rokiem lubię tego Dziada coraz bardziej. I coraz lepiej mi z nim. I coraz bardziej boli myśl, że kiedyś zniknie.

Kradnę życiu krótkie chwile w stajni. Ładuję akumulatory. Kocham mojego konia szybko i na zapas.

A tak to teraz Łosiowe życie wygląda: spacery, pieszczoty, pasienie i koledzy. A nadal jak mnie widzi, to zostawia wszystko i przychodzi. Mój kochany...









Zdjecia, jak widać, są arcydziełem fotografii komórkowej... No cóż, jak się nie ma, co się lubi... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz