niedziela, 14 grudnia 2014

Słona gwiazda na gwiazdkę

Czyli rzecz o śledziach. I nie tylko.

Półtora tygodnia do świąt to czas najwyższy na śledziki. Niech się macerują. Nic nowego. Zeszłoroczne były tak pyszne, że mamy powtórkę z rozrywki. Dom pachnie cebulą i sosem ze śliwką i czosnkiem. Ślinka cieknie. Słoiki stoją w lodówce, a śledzie nasiąkają smakiem.




Ale ten weekend to też wizyta moich rodziców. Nawieźli masę rzeczy! Tata przywiózł prezenty z Brazylii, w tym ichnią "krówkę" z kokosem, której już pół pożarłam...
Dziecko dostało płytę CD. Nazywa się  toto Emigrate - "Silent for so Long". Zdaje się, projekt poboczny pana Richarda Z. Kruespe z Rammstein. Ciekawa. Kalinka ma więc swoją pierwszą płytę. Rodzicom skapnęły żelki z logo Rammstein :)
A na serio - było cudnie, miło... Jakich ja mam fajnych rodziców!



1 komentarz:

  1. Mogę wiedzieć skąd masz żelki Rammstein ? Byłam w Niemczech poszukiwałam je i niestety ich nie znalazłam o odpowiedz prosze na adres mailowy dalaylie@wp.pl :)))))))

    OdpowiedzUsuń