Macie swoje ulubione programy kulinarne? Bo ja całe mnóstwo!
Właśnie obejrzałam powtórkę tvn-owskich "Ugotowanych". Oglądam też na BBC oryginał, "Come dine with me". Ale wolę polską wersję.
I, kurczę, wciąż pomstuję, ze w Olsztynie nie ma sklepów Alma! Bo to one sponsorują całą zabawę, toteż program kręcą w miastach, które rzeczoną siecią dysponują. Idea super - cztery (w oryginale - czasem i pięć) osoby z jednego miasta organizują cztery kolejne wieczory: podają gościom przystawkę, obiad i deser. I goście, czyli trzy pozostałe osoby, oceniają wieczór w skali 1-10. A wieczór to jedzenie, ale i atmosfera plus jakieś atrakcje - zależnie od inwencji gospodarza.
I strasznie marzyłby mi się udział! Chciałabym poznać nowych ludzi, ugościć ich, ugotować coś, co uważam za świetne... I oczywiście otrzymać to samo od innych. Nowe pomysły, nowe klimaty, może nowe znajomości...
Almo, otwórz podwoje w Olsztynie! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz