Na kotlety:
- ziemniaki ugotowane bez skórki
- twaróg
- cebula
- czosnek
- jajko
- bułka tarta
- pieprz
- sól
Ziemniaki ugniotłam z serem w proporcji 2:1, dodałam jajko (no dobra: dodałam dwa i chyba przez to wyszły za mało sztywne), zeszklone na patelni cebulę i czosnek (na oko), bułki tyle, żeby masa była gęstsza, no i pieprz/sól do smaku. Uformowałam placki i obtoczyłam w bułce, usmażyłam na sporej ilości oleju (dla dziecka bez tłuszczu, też się da).
Na sos:
- koncentrat pomidorowy (ten większy
- serek mascarpone
- woda
- sól
- bazylia suszona
Przecier wraz z 1/4 szklanki wody podgrzałam, wsypałam bazylię, dodałam dwie łyżki serka i rozmieszałam na gładką masę, posoliłam. Tylko i aż tyle, sos jest przepyszny!
Podałam z sałatą z rzodkiewkami, szczypiorkiem i jogurtem greckim. Kotlety smakują niemal jak farsz pierogów ruskich :) Całość wyszła zaskakująco smaczna, wciągnęliśmy nosem (no, poza młodą, która dziś ma dzień niejadka).
Co do takich klimatów, to spróbujcie naleśników z farszem jak do pierogów ruskich (z boczkiem ). Później te naleśniki podpiec czy podsmażyć... Same kalorie, ale jest przepyszne :D
OdpowiedzUsuń