O, nie. Teraz ma już swoje zdanie, swoją wolę, podstawowe środki jej wyrażania - wyciąganie rączek po coś, czego chce, wzmocnione zdecydowanym "he", pisk sprzeciwu.
Ma swoje zwyczaje i rytuały - drzemki o w miarę konkretnych porach, zasypianie po serii przewrotów z boku na bok. Ulubione zabawy - obecnie w formie ćwiczeń fizycznych, na topie jest obrót na brzuch i seria szybkich wykopów w leżeniu na plecach. Ulubione zabawki - szeleszcząca książeczka, grzechotka z kulkami tudzież kluczyki z pilotem od ciotki Ewy z Poznania oraz grające plastikowe ustrojstwo typu "Fiszer Szajs". Ulubione piosenki - z YouTube nadal Rammstein, w wykonaniu rodziców "Gdy Kaliszek był malutki, nigdy nie próżnował". O, ironio ;).
Interesuje się wszystkim. Wzięta na ręce już nie siedzi spokojnie, tylko miota się lewo-prawo, aby nic nie uszło jej uwadze. Wyciąga rączki po pilota, po opakowania, zwłaszcza foliowe, po moje listy i klasówki. Ściąga koc z oparcia kanapy, chwyta Bogu ducha winne storczyki za kwiatki, tarmosi Lilacza za futro. Łapie swoje stopy, nie daje się normalnie ubierać, bo "musi" w tym czasie wywracać się na bok i na brzuch. Umie zmienić położenie z "równolegle do nas" na "prostopadle", wciąż chciałaby siedzieć, powoli przymierza się do pełzania. lada moment będziemy za nią latać i chować wszystko w zasięgu małych, lepkich łapek.
Jest coraz fajniejsza, komunikuje się na swój sposób, zaczepia, jest przeurocza i jesteśmy totalnie kupieni. Ja wreszcie trochę odżyłam i już tak bardzo nie męczę się w swojej nowej roli. Niech ta tendencja się utrzyma ;)
Siłaczko Droga!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Wasza Córcia.. I taka ciekawa życia... Tak właśnie powinno być!!
Pozdrawiam ciepło:)
M*
A dziękuję, miód na me uszy, jestem łasa na komplementy, choć i tak dla mnie jest idealna ;)
UsuńA ciekawa - oj, da nam jeszcze popalić! Ale chyba tak pozytywnie.
I ja pozdrawiam!
Mała torpeda Ci rośnie:) Jak zacznie człapać samodzielnie to pewnie dopiero wtedy ukaże swoją ciekawość świata:) Wspaniale, że jest już taka kontaktowa, rozumna i jak się uśmiecha od ucha do ucha! I jaka z niej akrobatka:)
OdpowiedzUsuń